Miki Miki
1297
BLOG

Państwo lubi przerzucać swoje obowiązki

Miki Miki Polityka Obserwuj notkę 7

na obywateli, mimo, iż bierze od nich za to pieniądze. Aktualnie państwowy ZUS próbuje przerzucić obowiązek weryfikacji uprawnień do refundacji leków na prywatne barki lekarzy, wystawiających recepty. A to nie jest ich problem - to problem wyłącznie ZUS-u.

Stan faktyczny wygląda tak, że ZUS jest od lat zinformatyzowany, internet nie jest dziś dobrem niedostepnym. Żadnym problemem jest udostępnienie przez system informatyczny ZUS sprawdzenia, czy Iksiński, identyfikowany przez PESEL, jest aktualnie ubezpieczony i czy zapłacił składkę. Podstrona na stronie ZUS z polem na wpisanie PESEL i po kliknięciu "Enter" komunikat "tak" lub "nie".  Coś takiego łatwo zintegrować z dowolnym systemem obsługującym rejestrację w przychodni - rejestratorka i tak wprowadza dane pacjenta do komputera. I w ten sposób na karcie pacjenta, którą otrzymuje lekarz, od razu widać, czy pacjent ma prawo do refundacji, czy nie. Nie mówiąc już o prawie do samej wizyty u lekarza.

Pacjent w takim układzie musi mieć jedynie dowód osobisty przy sobie. Żadnych RMUA, książeczek ze stempelkiem etc. A w zasadzie, to nawet dowodu mieć nie musi, byle PESEL pamiętał.

 

Dopóki ZUS tego nie uruchomi, powinno wystarczać oświadczenie pacjenta.

Obywatel składa oświadczenie, że jest ubezpieczony, i powinno być honorowane - sprawą ZUS jest weryfikacja, i ewentualne pociągnięcie do odpowiedzialności oszusta. Normalny człowiek nie może być traktowany z góry jak oszust.

Kwestia refundacji tak naprawdę jest sprawą pomiędzy farmaceutami a ZUS-em - lekarz w recepcie wypisuje lek i nr choroby - i to absolutnie wystarcza, by aptekarz, korzystając z mechanizmu na stronie www ZUS-u mógł ustalić cenę leku dla konkretnego pacjenta. I znowu - łatwo to zaimplementować, jako automat w aplikacji, obsługującej sprzedaż w aptece.

W ten sposób lekarz zajmuje się leczeniem, rejestratorka wie, czy dany pacjent może być przyjęty, a aptekarz może sprzedawać leki z uwzględnieniem refundacji bez obawy, że mu to zakwestionują.

 

Miki
O mnie Miki

nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty. Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org "Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka